Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 22 października 2009

Płatek 222 - Leśne Dziadki

Wyklarował się tu w Polsce,
Do niedawna przy Miodowej,
Kilku panów pewien związek,
Niby piłki narodowej.


Ludzie prawi z zasadami,
Lato, Engel czy Kręcina,
Strasznie mylą się czasami,
Leśnych dziadków to rodzina.


Uczciwości nie uznają,
Każdy pewnie się z tym zgodzi,
Jakże bardzo się starają,
Lecz nic z tego nie wychodzi.


Zbyszka Bońka nie wybrali,
Bo to facet nie z układu,
O tu jedno się tu bali,
Że On zrobi sporo ładu.


Jeden Kazek chłop z jajami,
Inni się tak nie przyznają,
Że są tylko ofiarami,
Co obietnic nie spełniają.


Przeciw ludziom wciąż działają,
A tak robić jest nieładnie,
Więc kibice się pytają,
Kiedy "beton" się rozpadnie.

wtorek, 20 października 2009

Płatek 221 - Mieć Swoją Babi

Ponure obrazki i łzy w oczach moich,
Dusza wciąż pusta na miłość gotowa,
Bo wiem, że jedyna gdzieś czeka i stoi,
Lecz nadal to jawa spisana w tych słowach.


Tęsknota me serce tak mocno rozrywa,
Bo chciałbym z mą miłą daleko gdzieś uciec,
Nie będę już dalej więc tego ukrywał,
Że pragnę dziś poczuć prawdziwe uczucie.


Jak mocnym się teraz kieruję pragnieniem,
Mej walki o szczęście już nic nie pokona,
Bo jedno mam tylko wyśnione marzenie,
Zanurzyć się w ustach i miłej ramionach.


Odczuwać, że komuś na tobie zależy,
Kochając wciąż ciebie bez granic prawdziwie,
Wystarczy w to tylko naprawdę uwierzyć,
I sprawić by życie już było szczęśliwe.


Chcę doznać nareszcie choć chwilę radości,
Niech słońce zaświeci cieplutkie nad nami,
Smakować beztrosko ten owoc miłości,
I mieć przy sobie wciąż moją Babi.


/Babi to postać z filmów "Trzy metry nad niebem" i "Tylko ciebie chcę"/

niedziela, 18 października 2009

Płatek 220 - Miłosne Oczekiwanie

Jesienny wiatr i puste me serce,
Radością niech teraz wypełni się szczerą,
Bo ja chcę miłości wciąż bardziej i więcej,
Jej liczba w mej duszy to nadal jest zero.


Nadzieja już tylko mi dziś pozostaje,
Wiem blisko ta druga połówka gdzieś kroczy,
Co skrywam głęboko prawdziwym się zdaje,
I będzie swym torem powoli się toczyć.


Już dłonie pragnieniem są mocno rozgrzane,
Na dotyk Jej ręki cierpliwie czekają,
By cieszyć się wreszcie prawdziwym kochaniem,
Jednością w swej sile natychmiast się staną.


W mej duszy namiętność ogromna wybucha,
Gdy tylko pomyślę o wspólnych tych razach,
Kobieta to jednak istota jest krucha,
Więc będę wciąż pieścił, bez przerwy dogadzał.


Gdzież chowa się piękna ta ma ukochana,
Co dla mnie od zawsze już jest przeznaczona,
Niech miłość prawdziwa choć raz będzie dana,
I jawa się spełni nareszcie wyśniona.

piątek, 16 października 2009

Płatek 219 - Trzy Metry Ponad Niebem

Zimno wszędzie i ponuro,
Słońce wyjrzeć znów nie może,
Nadal chowa się za chmurą,
W duszy nadal coraz gorzej.


Radość kryje się głęboko,
Smutek w sercu już króluje,
On jest teraz dość wysoko,
Że nic więcej już nie czuje.


Przebijają się promyki,
Gdzieś nadzieja więc się tli,
Jakie płyną stąd wyniki,
Czy coś wyjdzie z pięknych chwil.


Marzę byś mnie pokochała,
Mimo wszystkich moich wad,
Bezgranicznie zaufała,
Bym Ci do stóp złożył świat.


Jedno teraz mam pragnienie,
Cieszyć życia się wciąż chlebem,
Spełnić z Tobą to marzenie,
Być trzy metry ponad niebem.
free counters