Od kilku dni wciąż miotam się,
Nadziei płomień wygasł już,
Ta prawda tak przygniotła mnie,
Że brak mi chęci, brak mi słów.
Rozpadł się z mych marzeń dom,
Z cegieł szczęścia został pył,
Zostałem tylko z pustką tą,
W szarość mam ubrane sny.
Kolejny raz ten podły świat,
Zakpił ze mnie bez wahania,
Znowu czuje gorzki smak,
Porażki uczuć, załamania.
W sercu mam już tylko strzępy,
Z krajobrazu wspólnych dni,
Bo ta miłość prosto z głębi,
Wciąż gdzieś we mnie bardzo tkwi.
Rozsypałem się do końca,
Rozpadł się horyzont szans,
Zgasł ostatni promyk słońca,
Nie ma Ciebie, nie ma nas.
TOBIE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz