W pewien wieczór w środku lata,
Dwie duszyczki zagubione,
Odnalazły pośród świata,
Swoje miejsce upragnione.
Tyle czasu w samotności,
Wciąż błąkały się bez sensu,
Jeden wieczór taki prosty,
Zmienił wiele w każdym sercu.
Kiedyś cisi, zamyśleni,
Dzisiaj szczerze uśmiechnięci,
Tak spokojni, wyciszeni,
W swych rozmowach wciąż zaklęci.
Co się stanie nikt już nie wie,
Czy marzenie ich się spełni,
Lecz jest pewne że dla siebie,
Są nawzajem tak potrzebni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz