Życie pisze scenariusze,
Dla każdego co innego,
Trochę bólu, trochę wzruszeń,
Czasem coś wyjątkowego.
Każdy gra w swym własnym filmie,
Cały czas na pierwszym planie,
Często się układa dziwnie,
Nigdy nie wiesz co się stanie.
Wiem coś o tym bo tak mam,
Wiele życia scen przeżyłem,
Jestem znowu całkiem sam,
Chociaż chwilę się łudziłem.
Przez momencik byłem w niebie,
Niczym ptaki pośród chmur,
Bo Cię miałem obok siebie,
Teraz ciągle spadam w dół.
Kiedy byłaś piękna przy mnie,
Żyłem smakiem tych momentów,
Teraz żyje w swoim filmie,
Jednak wciąż bez happy endu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz