Zamykam oczy, nie chcę nic widzieć,
Zniknij nadziejo, przestań już drwić,
Co jakiś czas z czymś dobrym idziesz,
Po chwili z tego nie ma już nic.
Bez ruchu stoję gdzieś na rozstaju,
W głowie się tłoczy pomysłów sto,
Czas mi przemija na rozmyślaniu,
Samotność ciągle zabiera moc.
Gdzieś się w tym świecie znów zatraciłem,
Nie wiem co dalej, jak będę żył,
Nie jestem teraz, kim kiedyś byłem,
Uśmiech na dobre z mej twarzy znikł.
Brak mi powietrza, drugiej osoby,
Tęsknię tak bardzo, ocieram łzy,
Wiem że nie przyjdzie do mnie nikt nowy,
Bo w sercu liczysz się tylko Ty.
Teraz gdy znowu oczy me zamknę,
Marzę abyśmy tak zapatrzeni,
Razem usiedli sobie na ławce,
Zaklęci w ciszy, w siebie wtuleni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz