Witaj drogi czytelniku,
Na przychylność Twoją liczę,
Znajdziesz przygód tu bez liku,
Które przeżył Wędrowniczek.
Siedział sobie kiedyś w domu,
Coś tam robił, czegoś szukał,
Jadł ciasteczka po kryjomu,
Kiedy nagle ktoś zapukał.
Poszedł prędko więc zobaczyć,
A tam Waldek sąsiad z góry,
Który Jasia spytać raczył,
Czy przyszyje coś w koszuli.
Guzik mu się urwał mały,
On do tego nie stworzony,
W nerwach stoi teraz cały,
Mocno kumpel jest zmartwiony.
Chłopiec złapał za przybory,
Zrobił wszystko ładnie w mig,
Do pomocy strasznie skory,
Dzięki niemu problem znikł.
Jasio lubi te robótki,
Zawsze chętnie stawi czoła,
Kłopot długi jest czy krótki,
On pokonać łatwo zdoła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz