Jesienny czas, spokojna noc,
Księżyc zerka już zza chmur,
W głowie myśli różnych stos,
W sercu wciąż morderczy ból.
Dławi, dusi, mocno rani,
Gasi radość, wzmaga stres,
To co dobre, szybko pali,
Niczym wampir spija krew.
Niszczy wszystko na swej drodze,
Karci duszę, tłumi wenę,
Z każdym dniem jest coraz gorzej,
Takie coś ma swoją cenę.
Noce wiecznie nieprzespane,
Dzień po dniu jest taki sam,
Myśli często zagmatwane,
W duszy ból, na sercu strach.
W środku tylko same strzępy,
Pokruszone w drobny pył,
Los człowieka taki kręty,
Wzrok ku niebu wznoszę dziś.
Proszę tylko Cię o jedno,
Sam niczego tu nie zmienię,
Sercu dodaj życia piękno,
Duszy ześlij ukojenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz