Witaj drogi czytelniku,
Na przychylność Twoją liczę,
Znajdziesz przygód tu bez liku,
Które przeżył Wędrowniczek.
Siedział Jasio raz w mieszkaniu,
Razem z nim był podopieczny,
Mówił mu o dodawaniu,
Bo to problem chłopca wieczny.
Zdradza też jak łatwo mnożyć,
Potęgować, dzielić, skracać,
Jak równanie szybko stworzyć,
I do tego już nie wracać.
On tłumaczy zagadnienie,
Gdy jest minus przed nawiasem,
To odwraca się znaczenie,
Wpoił mu to wszystko z czasem.
Najważniejsze są ćwiczenia,
Bo praktyka to podstawa,
I dodaje też wprawienia,
Potem tylko jest zabawa.
Jaś to zdolny matematyk,
Wszystkie sprawy ma w paluszku,
Nie ma potem żadnej straty,
Kiedy śpi spokojnie w łóżku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz