Rozmyślam bardziej z każdym dniem,
O szansie której już nie będzie,
Nie spełni się kolejny sen,
Nie zaznam szczęścia nigdy więcej.
Nadzieja znikła gdzieś w nicości,
Smutek znów oplata świat,
Dusza pełna jest szarości,
Serce bije słabo tak.
Kruszy się jak cienki lód,
W jednej chwili się rozpada,
Wpada w otchłań pustki już,
W ciszy nikt nie odpowiada.
W ciszy która mnie ogarnia,
W beznadziei płyną dni,
Przyszłość zdaje się tak marna,
Nikt nie puka do mych drzwi.
Do drzwi serca tak pustego,
Zamkniętego już na klucz,
Nie dostanie się do niego,
Żadna ręka nigdy już.
Czas pożegnać się z nadzieją,
Nic dobrego się nie stanie,
Na liczniku dziś jest zero,
Nie ulegnie więcej zmianie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz