Za oknem już nastrój ponury,
Ciągle deszcz jest i słota,
Na niebie ciemne są chmury,
A we mnie straszna tęsknota.
Niech me serce się otworzy,
Niech uczucie w nim zagości,
I oboje bądźmy skorzy,
Aby poczuć kwiat czułości.
Daj mi proszę chociaż znak,
Troszkę ciepła i radości,
Bym pofrunął jak ten ptak,
Do kochanej mej miłości.
By móc patrzeć w Twoje oczy,
Łączyć dłonie w płatkach róży,
Razem z Tobą pewnie kroczyć,
I w ramionach się zanurzyć.
Leżeć wspólnie pośród pól,
Rzucić w dal gdzieś swoje nerwy,
Kojąc mocny w sercu ból,
Uśmiechając się bez przerwy.
Jakże piękne to marzenie,
Lecz co w duszy mej króluje,
To niestety jest cierpienie,
Tylko to w tej chwili czuje.
2 komentarze:
cóż tu wiele pisać, po prostu cudo ;)
cudo ;D
oby tak dalej ;)
Prześlij komentarz