Gdzieś tam blisko obok drzewa,
Tu myśliwy często strzela,
Czasem przed nim coś tam zwiewa,
To malutka jest gazela.
Różki ona ma dość spore,
Ogon krótki i puszysty,
Kto się spotka z takim tworem,
Musi być calutki czysty.
Kiedyś wyszła z domu sobie,
Taka cicha, taka twarda,
I gdy w piasku coś tam skrobie,
Nagle widzi już geparda.
Nie wie biedna co ma zrobić,
Czy ma uciec, czy stać dalej,
Po malutku zacznie drobić,
Cała w strachu stoi stale.
Mała więc ucieka w lewo,
Bo napastnik czuje głód,
Lecz poleciał gdzieś tam w drzewo,
Bo gazela robi zwód.
Morał z bajki jest niewinny,
Nie wystarczy być tu blisko,
Kiedy będziesz dosyć zwinny,
Możesz wtedy wygrać wszystko.
1 komentarz:
super :)
Prześlij komentarz