Niedaleko w wielkim lesie,
Drzewo z liści ma sweterek,
Co radosna wieść tam niesie,
Wisi mały nietoperek.
Skrzydła mocne, rozłożyste,
Futro ciepłe no i jasne,
Uszka małe, dosyć czyste,
Tylko ma mieszkanko ciasne.
Raz gdy wybrał się polatać,
To napotkał tam sokoła,
On się z małym nie chce bratać,
Czy go szybko złapać zdoła.
Nasz bohater stanął w locie,
I się zaczął zastanawiać,
Czy nie lepiej usiąść w błocie,
Bo większego się obawia.
Sokół wreszcie atakuje,
A nietoperz uciekł w lewo,
Jak napastnik się poczuje,
Gdy uderzy zaraz w drzewo.
Jedna prawda płynie z tego,
Bardzo łatwo to połączyć,
By uważać na słabszego,
No bo można marnie skończyć.
2 komentarze:
Maciuś oby tak dalej ;)
do Brzechwy to ci daleko
Prześlij komentarz