Witaj drogi czytelniku,
Na przychylność Twoją liczę,
Znajdziesz przygód tu bez liku,
Które przeżył Wędrowniczek.
Udał kiedyś się do dziadka,
Porozmawiać o tym świecie,
To dla niego niezła gratka,
Tego w domu nie ma przecież.
Poszli zatem do spiżarki,
By wziąć kilka słoi dżemu,
I to bardzo dobrej marki,
On smakuje więc każdemu.
Nagle czuje straszny dym,
Bo to komin jest zatkany,
W najszczuplejszym miejscu swym,
Dosyć mocno zaniedbany.
Chłopiec wyszedł więc na górę,
Wszedł po dachu sprawnie, gibko,
Spuścił na dół ciężką kulę,
I załatwił sprawę szybko.
Jasio świetnym kominiarzem,
On potrafi zrobić wszystko,
Jest stworzony do tych zdarzeń,
Ważne aby był gdzieś blisko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz