Na podwórzu przy stodole,
Tam gdzie idzie wolno mrówka,
Tuz przy dużym kwiatów kole,
Stoi sobie mała krówka.
Ozdobiona w łaty czarne,
Nawet szybko trawę żuje,
I choć dojki ma dość marne,
Bardzo dobrze się z tym czuje.
Strasznie lubi mleko dawać,
Wtedy jest zadowolona,
Lubi też na nosie stawać,
Bo to krowa uzdolniona.
Raz gdy pasła się spokojnie,
Przyszła mucha i ją wkurza,
Owad myśli już o wojnie,
Chociaż wcale nie jest duża.
Lata ciągle strasznie cwana,
Lecz dostała już z ogona,
Będzie bardzo duża rana,
Szybsza jest lecz zwyciężona.
Niby owad był wygrany,
I co z tego że sprawniejszy,
Jak jest cały połamany,
Bo mu trafił się sprytniejszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz