Jaki dzień wstał dziś uroczy,
Radość w sercu mym się tłucze,
Ktoś tam w lesie kulkę toczy,
To malutki Stefan żuczek.
Jakże twardą ma skorupkę,
Nóżki krótkie, ale mocne,
Lubi jeść z orzechów łupkę,
Oraz tańce długie nocne.
Pewnym rankiem gdy pracował,
Ujrzał nagle kogoś w trawie,
Więc za patyk się gdzieś schował,
Już nie myślał o zabawie.
Jakiś ptaszek ma ochotę,
By małego szybko zjeść,
Żeby przerwać mu robotę,
I powiedzieć grzecznie cześć.
Więc go szybko atakuje,
Stefan nagle chowa głowę,
Jak ten wróbel się poczuje,
Gdy uderzy zaraz w krowę.
Ważna prawda płynie z tego,
Warto w życiu czujnym być,
Przecież to coś istotnego,
Jeśli chce się długo żyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz