Świat jest dzisiaj pełen zła,
Czy On kiedyś był spokojny,
Czy to jakaś nie jest gra,
Bo wciąż trwają same wojny.
Gdzieś w Afryce dziecko blednie,
Nie ma nawet skrawka chleba,
I tak snuje się bezwiednie,
Przez to idzie już do nieba.
A w tym czasie człowiek inny,
Który zabił dla pieniędzy,
I udaje że niewinny,
On nie zazna takiej nędzy.
Jakaś gwiazda martwi się,
Bo w jej szafie brak odzienia,
A głodnemu chłopcu źle,
On dopiero ma zmartwienia.
Pewien bogacz jest zdziwiony,
Bo tu w drinku nie ma lodu,
A tam dzieciak osłabiony,
Idąc nagle pada z głodu.
Pewnej nocy ktoś umiera,
Jeszcze wczoraj był On żywy,
Taka pointa będzie szczera,
Jakże świat niesprawiedliwy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz