Łączna liczba wyświetleń

piątek, 14 listopada 2008

Płatek 4 - Boberek

Jesień szybko już nastała,
Czas założyć swój sweterek,
Jak natura piękna cała,
A tam w lesie jest boberek.


Futro on ma brązowiutkie,
Ząbki wystające dwa,
Nóżki też dwie i to krótkie,
Lecz dość twardo na nich stał.


Często bywał przy potoku,
Lubi tam budować tamy,
Robi wszystko krok po kroku,
Z tego jest tu dobrze znany.


Raz gdy leżał gdzieś nad rzeczką,
Ujrzał, że go chytrus śledzi,
Już gotowy był na sprzeczkę,
Lecz spokojnie sobie siedzi.


Lis wyskoczyć chciał na niego,
Bóbr szybciutko uciekł w lewo,
Biedak nie przewidział tego,
I uderzył głową w drzewo.


Droga do spokoju kręta,
Nie wystarczy tylko chcieć,
I niech każdy to pamięta,
Żeby czujność ciągle mieć.

Brak komentarzy:

free counters