Łączna liczba wyświetleń

piątek, 14 listopada 2008

Płatek 21 - Lwiątko

Gdzieś w Afryce pośród drzew,
Tam na samym krańcu lasu,
Skrada się malutki lew,
Który wiecznie nie ma czasu.


Dzień zajęty miał calutki,
Bo od rana zbierał liście,
A wieczorem topił smutki,
W lemoniadzie oczywiście.


Kiedyś w piątek z małpką razem,
Chcieli podkraść dwa banany,
Uciekali potem gazem,
Nie doznając żadnej rany.


Lecz gdy wolno już wracali,
W trawie strasznie coś płakało,
Aż ze śmiechu pospadali,
Gdy ujrzeli żabkę małą.


Weszli nagle w ciemną chmurę,
Pojawiła się tam mara,
Szybko wpadli w dużą dziurę,
I spotkała obu kara.


Kiedy komuś coś się dzieje,
Nie śmiej nigdy się mój bratku,
Nie wiesz gdzie i jak zawieje,
Możesz doznać też upadku.

Brak komentarzy:

free counters